poniedziałek, 10 lutego 2014

rozdział pierwszy

Siedzę w ławce obok mojej przyjaciółki Clarie,udaję,że słucham mojego nauczyciela,który ciągle gada o tym,żeby zapominać o nauce w wakacje,bo jest bardzo ważna,naprawdę moim marzeniem jest leżenie na plaży we Włoszech i uczyć się cudownego angielskiego,ludzie błagam.Patrzę na Clarie,która już przysypia leżąc łokciami na ławce,śmieje się pod nosem i patrzę ponownie z rozbawieniem na twarzy na naszego profesora. 
-Otóż chciałbym wyróżnić naszą najzdolniejszą uczennicę na uniwersytecie Harvarda,panna Parker.-mężczyzna wskazuje na mnie na co ja marszczę brwi i powoli się podnoszę z krzesła.-To była wielka przyjemność kształcić panią. 
Oh,więc jeżeli masz na myśli krzyki na mnie jaka to ja nie jestem i nienawiść,którą mnie obdarowywałeś,to wielką przyjemnością była nauka od pana.Myśli moja podświadomość,w sumie ma rację,bo ten drań jest jak kobieta,często zmienia zdanie.
Posyłam mu wymuszony uśmiech i ściskam jego dłoń.
-Dziękuje,również miło było uczyć się od pana.-mówię słodko,aż za słodko..Clarie śmieje się cicho widząc jak bardzo nie udaję mi się kłamać.Besztam ją wzrokiem i ponownie siadam na krześle.
-Pan Bieber,który jest sponsorem naszego uniwersytetu zorganizuje bankiet dla pani,ponieważ taka jest tradycja tej szkoły,najlepszy uczeń jest wynagrodzony za cały rok ciężkiej nauki.-mówi nauczyciel,a po chwili dzwoni dzwonek,więc szybko się podnoszę i wychodzę z klasy trzymając się Clarie.
-To takie niesamowite,że moja przyjaciółka jest najlepszym uczniem na Harvardzie,powtarzam na Harvardzie,gdzie jest to jedna z najlepszych uczelni na świecie!-piszczy wyrzucając ręce w powietrze.
-Ja też w to nie wierzę,myślałam,że są lepsi ode mnie.-wzdycham przewracając oczami i podeszłam do swojej szafki chowając niepotrzebne książki. 
-Tak swoją drogą ponoć ten pan Bieber to jeden z najprzystojniejszych facetów na ziemi,tak mówiły rok temu dziewczyny ze starszych klas.-śmieję się oblizując wargi.-Więc na tym bankiecie nie będę się nudzić.
-Jest tak bogaty,że mógłby kupić The Pallazo(jeden z najdroższych budynków na świecie,znajdujący się w Las Vegas,kosztujący około 2 miliardy dolarów)a i tak starczy mu na inne bogactwa na świecie.-wzdycha Ashley patrząc na mnie.-Ma 24 lata,a odniósł taki sukces,ale sądzę,że to trochę dzięki jego Ojcu,ma duży wpływ na różne biura i agencje,więc co tu się dziwić,ale patrząc z drugiej strony ten cały Justin Bieber jest bardzo inteligentny z tego co mówią,na zdjęciach wygląda naprawdę seksownie i cholera nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę.-jęczy Clarie,po czym daje mi do ręki gazetę z wielkim nadrukiem 'Justin Bieber jeden z najmłodszych,ale jakże najbardziej wpływowych i bogatych ludzi na świecie'a na okładce znajduje się przystojny młody mężczyzna w garniturze..albo bardziej niż przystojny,cholera chyba brakuje mi tchu,jego piękne wargi i brązowe oczy,postawione włosy i rozpięta marynarka.Czarny krawat perfekcyjnie zawiązany i idealnie wyprasowana koszula,matko boska czy ja się ślinię?
-Cholera jest..o mój boże..-mamroczę pod nosem wpatrując się w okładkę magazynu Billboard'u. 
-Powtórzę to,ale cholernie Ci zazdroszczę.-Clarie wzdycha. 
-Czego?Z tego co wiem,mogę zabrać osobę towarzyszącą..nie mam partnera,więc będę miała partnerkę,moją najlepszą przyjaciółkę.-uśmiecham się do niej na co Clarie piszczy i przytula mnie mocno. 
-Wiesz kiedy jest ten bankiet?-pyta mnie przyjaciółka poprawiając swoje włosy.
-Są zazwyczaj po rozdaniu świadectw,czyli..cholera to za 2 dni!-piszczę patrząc z przerażoną miną na Cl. 
-Więc po zakończeniu dzisiejszych lekcji jedziemy szukać sukienki.-mówi stanowczo.
-W porządku.
Chciałabym zrobić dobre wrażenie na Bieberze.. 


                                                                        ****~~~~****

                                                      hej i jak wam się podoba pierwszy rozdział?
                                                                   komentujcie! @selenastuffs 
                                                                                             plus zapisujcie się do informowanych!





12 komentarzy: